Komentarze: 3
....Przez ten momencik targaly mna rozne uczucia ..ale przedewszystkim te jak najbardziej pozytywne :))) Bylam poprostu szczesliwa...,że to wlaśnie ja moglam dac JEMU -malenki podarunek..Jak to sloneczko stwierdzilo"opatrznosc nade mna czuwa hihih " Jego uśmiech ..spojrzenie..było czymś jak najbardziej naturalnym ..ale dla mnie -bylo to cos naprawde niepowtarzalnego a zarazem wyjatkowego :)To właśnie ja stalam visa vi .."gwiazdeczki"..i to wlasnie mi posylal te wszystkie "drobnostki" ,ktore potrafily sprawic mi niezmiernia przyjemnosc ...to bylo cudowne :))))))))) W oddali slyszalam glosy ..buzi ...buzi ... :* gorzko ..gorzko( hihh jak potem,dowiedzialam sie ) Pewnie ,ze mialam ochote pocalowac go ..!!!! W koncu darze go wielka sympatia ..i to uczucie wcale nie przemija-a navet odnosze takie wrazenie ze bardziej poglebia sie ..Mialam szanse ..jakich wiele w zyciu ;)- nie wykorzystalam jej ..a Wystarczyl ..jeden szybciutki gest ...Jednak moja niesmialosc wziela gore...a spontanicznosc pozostala w ciuniu ...schodzac na dalszy plan :(( Pamietam ..ze jeszcze niedavno probowalam wyperswadowac sobie z glowki mysli o NIM...-ale teraz poprostu nie mam na to najmniejszej ochotki ..chce moc cieszyc sie jego osobka ...chce odwzajemniac kazdy usmiech ..chcialabym byc kims wiecej ...niz zwykla..-szkolna kolezanka.......
" .....Człowiek żada niewiele...chce jednak ...
aby to niewiele...bylo mile i nie kazalo na siebie dlugo czekac "
hm ....czy ja Ciebie kocham????????????